Sunday 18 March 2018

5 PRAWO SZARIATU I CZĘŚĆ MEDYŃSKA KORANU


W Medynie sytuacja była inna, albowiem Mahomet miał już tam grupę zwolenników. Po dołączeniu sympatyków z Mekki siły te wzrosły. Wśród tych ludzi byli najwaleczniejsi wojownicy z Mekki. Co ważniejsze, w odróżnieniu od mekkańczyków rody Medyny były ze sobą głęboko zwaśnione. Ponieważ muzułmanie starali się trzymać razem, Mahomet szybko stał się najpotężniejszym przywódcą w Medynie. Tamtejsze rody nadały mu także moc rozsądzania sporów w przekonaniu, że będzie bezstronnym arbitrem.
            Mahomet natychmiast przystąpił do ugruntowywania swojej pozycji. Wybudował meczet i kwatery dla siebie, swoich zwolenników i kolejnych żon. Napisał tekst, w którym wyłożył prawo mające obowiązywać w Medynie. Prawo to opierało się na dwóch odmiennych zbiorach zasad. Jeden zbiór miał zastosowanie wobec muzułmanów, drugi wobec kafir (nie-muzułmanów). Zasady te nazwano prawem szariatu. Tak oto Mahomet podzielił świat na muzułmanów – którzy pokładali w nim wiarę – i na kafir, którzy jej nie pokładali. Podział ten, zapisany w prawie, stał się fundamentem islamu. Odtąd wszyscy muzułmanie mieli być członkami jednego narodu zwanego umma. Winni byli pomagać sobie nawzajem, zwłaszcza w konfliktach z kafir.
            Muzułmaninowi nie wolno było zabić innego muzułmanina ani pomagać kafir występującemu przez muzułmaninowi. Muzułmanie winni byli poprzysiąc zemstę za krzywdy wyrządzone innym muzułmanom, natomiast kafir nie wolno było walczyć przeciw muzułmanom. Żydów, którzy stanęliby po stronie muzułmanów, należało traktować dobrze. Jeśli szli na wojnę u boku muzułmanów, winni byli tę wojnę współfinansować. Mieli również obowiązek przyjść z odsieczą zaatakowanym muzułmanom. Mahomet miał być ostatecznym rozjemcą wszelkich sporów i nieporozumień. Tak oto świat rozpadł się na dwoje: dar al-islam (tereny pod władzą islamu), rządzony prawem szariatu, oraz dar al-harb (tereny wojny), czyli reszta świata. Podział ten jest do dziś istotną kwestią w islamie.
            To nowe prawo przekształciło nie-muzułmanów w obywateli drugiej kategorii. Wielu Arabów nawróciło się na islam, żeby uniknąć dyskryminacji, oraz pod wpływem presji. Nie byli jednak szczerymi wyznawcami. Tych farbowanych muzułmanów Mahomet nazywał hipokrytami. Zyskał tak silną pozycję w Medynie, że żaden Arab nie ośmielił się otwarcie go krytykować.

Komentarz autora:
Odtąd historia staje się o wiele bardziej szokująca. Aby nie narazić się na zarzut nierzetelności, będę się posługiwał cytatami ze świętych ksiąg islamu. Najpierw jednak przedstawmy, jak księgi te są stosowane i jak mają się do siebie nawzajem.
            Księgi te można uznać za swoistą trylogię – są to bowiem wspomniana już Sira Ibn Ishaka, hadisy i Koran. Opowiedziany w tej książce życiorys Mahometa pochodzi w dużej mierze z pierwszej z wymienionych ksiąg. To dość prosta biografia, niewymagająca wielu wyjaśnień. Gdy cytat pochodzi z Siry, poprzedzać go będzie litera I oraz numer. Numer odnosić się będzie do numeracji na marginesie oryginalnego tekstu. Hadis to krótka przypowieść, „tradycja”. Hadisy mają na ogół długość akapitu. Na ogół są to relacje towarzyszy Mahometa o jego słowach lub czynach. Zbiór ten jest przekazywany wciąż na nowo, przypominając trochę zabawę w głuchy telefon. Wielu autorów tej kompilacji nie weryfikowało rygorystycznie autentyczności opowieści. Tworzyli zbiory, które uważane są za mało wiarygodne, za „słabe”.*
            Są dwa zbiory hadisów, które uważa się za górujące nad pozostałymi. To zbiór al-Bucharego i zbiór Muslima ibn al-Hadżdżadża. Te dwa zbiory często określa się mianem sahih (np. sahih Buchari), co po arabsku znaczy „autentyczny”. Wszelkie wykorzystane przeze mnie cytaty będą pochodzić z tych dwóch „kanonicznych” zbiorów, choć są jeszcze cztery inne uważane za wiarygodne.
            Uczeni islamscy często zgłębiają „słabsze” zbiory hadisów. Szukają dodatkowych informacji o Mahomecie, nieobecnych w lepiej znanych i bardziej wiarygodnych źródłach. Jednak wszystko, co stoi w sprzeczności z ujęciem al-Bucharego i al-Hadżdżadża, uznawane jest za niewłaściwe. Interpretacja mówiąca, że „większy dżihad” to „wysiłek w celu samorozwoju” pochodzi z jednego ze słabszych zbiorów.

Koran
W pewnym sensie Koran jest najważniejszym ze wszystkich trzech źródeł. Stanowi zaledwie około osiemnastu procent islamskiej doktryny, a może nawet mniej, jeśli odejmiemy liczne powtórzenia. Co istotne, księga ta uważana jest za wiernie oddane słowo Boże, ostatnie przesłanie Allacha do wiernych, doskonałe w każdym calu.
            Aby dać kolejny przykład tego, z jak wielką powagą muzułmanie traktują Koran, powiedzmy, że perscy wytwórcy dywanów – niezwykle pięknych wzorzystych kobierców z jedwabiu i wełny – zawsze umyślnie popełniają mały błąd w tkaniu (chociaż prawdopodobnie nikt z nas by go nie wypatrzył). Czynią tak dlatego, że uważają, że jedyną doskonałą rzeczą jest Koran i nic innego nie powinno aspirować do tego statusu.
            Aby dać wyraz powadze przypisywanej Koranowi, wszelkie cytaty z niego będą przytoczone tłustym drukiem. Koran różni się od Biblii – którą można zrozumieć, po prostu ją czytając. Po pierwsze, nie jest napisany w porządku chronologicznym. Sury (rozdziały) są uporządkowane od najdłuższych do najkrótszych (z wyjątkiem pierwszej). Uważa się, że w ten sposób łatwiej nauczyć się ich na pamięć.
            Już samo to może dezorientować czytelnika. Jakby tego było mało, wcześniejsze wersety są „unieważnione” lub „uchylone” przez późniejsze. To tak zwana abrogacja.
            Mahomet twierdził, że Koran to słowo otrzymane od Boga. Szybko jednak okazało się, że różne jego części sobie przeczą. Wtedy Allach zsyłał nowe wersety.
            2:107-108. Jeśli jakieś posłannictwo my skracamy albo powodujemy, że zostaje zapomniane, zsyłamy lepsze od niego lub jemu podobne. Czyż nie wiesz, że Allach ma taką moc, że może czynić, co tylko zechce? Czyż nie wiesz, że królestwo niebios i ziemi należy wyłącznie do Allacha? Poza Allachem nie ma dla was żadnego innego obrońcy ani pomocnika.
            W istocie aż dwieście dwadzieścia pięć wersetów Koranu jest unieważnionych przez późniejsze. Jak już wspomniano, Koran nie został napisany w porządku chronologicznym. Ponieważ późniejsze wersety stanowią odwołanie wcześniejszych, nie sposób zrozumieć ich sensu, jeśli nie ułożymy ich w kolejności, w której zostały napisane. Aby to zrobić, należy czytać Koran w połączeniu z innymi świętymi tekstami islamu, Sirą i hadisami.
            Jest jeszcze jedna przeszkoda w zrozumieniu Koranu. Islamscy uczeni twierdzą stanowczo, że sensu tej księgi nie da się przetłumaczyć na inne języki. Oczywiście to niedorzeczne twierdzenie. Koran tłumaczono bowiem wiele razy i wszystkie przekłady mają podobną wymowę. Koran został napisany w stylu poetyckim, co ułatwia zapamiętywanie treści. W przekładach poetyczność często znika, ale sens przecież pozostaje.
            Niewielka część ogólnoświatowej społeczności islamu włada arabskim. Jeszcze mniej rozumie archaiczny arabski sprzed tysiąca trzystu lat, w którym napisano Koran. Dlatego zgłębianie Koranu nastręcza trudności nawet muzułmanom. Dla nie-muzułmanów to jeszcze bardziej karkołomne zadanie. Dopiero niedawno Koran i pozostałe święte księgi islamu zostały skompilowane, by wyłonił się z nich klarowny i spójny obraz tej religii. Jednak laik wciąż ma z tym ogromne problemy.
            Być może poczujemy pokusę, by zignorować te fakty jako po prostu „dziwactwa” religii w istocie dość podobnej do naszej własnej. Owszem, dawniej Kościół katolicki odmawiał prawa tłumaczenia Pisma Świętego z łaciny na języki narodowe. Gdy jednak pokonamy bariery utrudniające zrozumienie Koranu, okaże się, dlaczego one w ogóle istnieją.
            Mahomet twierdził, że Koran to ostateczne słowo Allacha. Utrzymywał, że zawiera wszystko, co człowiek musi wiedzieć. A mimo to księga ta ma dość ograniczony zakres. Zatem choć jest to najbardziej czczony tekst islamu, to w kategoriach zrozumienia tej religii okazuje się najmniej ważny ze wszystkich. W istocie jest w nim za mało wiedzy, aby wypełnić choć jeden z pięciu tak silnie postulowanych „filarów islamu”. W Koranie czytamy jednak po wielokroć, że aby być prawdziwym muzułmaninem, należy podążać za przykładem Mahometa (sunna Mahometa) – o którym opowiadają Sira i hadisy.


*              Abu Fadl, Greaterand „Lesser: Jihad.

No comments:

Post a Comment