Sunday 18 March 2018

15 PRÓBA ZAMACHU




Po bitwie pod Medyną Mahomet wysłał skrytobójców, żeby zgładzili Abu Sufjana, jego głównego rywala z Mekki.

Z biografii Al-Tabarego*:
T1438 Mahomet wysłał dwóch ludzi do Mekki, żeby zabili jego rywala, Abu Sufjana. Plan był prosty, a przywódca tych dwóch pochodził z Mekki, więc znał ją dobrze. Wyruszyli na jednym wielbłądzie do domu Abu Sufjana, gdzie jeden miał trzymać wartę, a drugi wejść do środka i wbić nóż. Ale pomocnik zapragnął udać się do Kaby i na modły. Przywódca chciał go od tego odwieść, bo był tam dobrze znany, ale tamten nalegał. Pojechali więc do Kaby i zaiste przywódcę rozpoznano. Mekkańczycy podnieśli alarm i ci dwaj umknęli z miasta. Nie było teraz sposobu, żeby zgładzić Abu Sufjana.
T1439 Muzułmanie schronili się w jaskini na rogatkach Mekki. Wejście zasypali kamieniami i czekali w ciszy. Do jaskini zbliżył się mekkańczyk tnący trawę dla konia. Przywódca wyszedł z jaskini i zabił go ciosem noża w brzuch. Tamten wrzasnął donośnie, więc nadbiegli jego towarzysze. Bardziej zatroszczyli się o umierającego niż o jego zabójców i odeszli, niosąc ciało. Muzułmanie odczekali trochę, a potem ruszyli w dalszą drogę.
T1440 W drodze powrotnej do Medyny napotkali jednookiego pasterza. Okazało się, że są z nim spokrewnieni rodem. Pasterz powiedział, że nie jest muzułmaninem i nigdy nim nie będzie. Gdy tak rozmawiali, wyciągnął się i zasnął. Przywódca wziął swój łuk i wbił jego koniec w zdrowe oko pasterza, aż po mózg i na drugą stronę czaszki. Potem ruszyli do Medyny.
T1440 Na gościńcu przywódca dojrzał dwóch mekkańczyków, którzy byli nieprzyjaciółmi islamu. Jednego ubił strzałą, drugiego pojmał i pognał go do Medyny. Gdy przybyli z jeńcem do Mahometa i opowiedzieli o zabójstwie, Mahomet śmiał się tak bardzo, że ujrzeli jego tylne zęby. Następnie ich pobłogosławił.

Komentarz autora:
W pierwszym okresie, jako prorok w Mekce, Mahomet w ogóle nie stosował przemocy. Jego nauczanie ograniczało się do spraw wyznaniowych i ewentualnych gróźb co do życia pośmiertnego. Na tym etapie jednak jego nienawiść do ludzi, którzy odmawiali mu poparcia, można już określić jako nieludzką. Psychiatrzy uznają jego osobowość za narcystyczną. Domagał się uwielbienia od innych i okazywał psychopatyczną nienawiść do tych, którzy odmawiali mu wyjątkowego traktowania. To są wartości, które leżą u podstaw islamu.
            Muzułmanie wierzą, że nie ma Boga poza Allachem, a Mahomet jest jego ostatnim Prorokiem. Mahomet to wzór doskonałości, a Koran nawołuje wielokrotnie muzułmanów, aby podążali za jego przykładem. Jak już się przekonaliśmy, muzułmanie mogą podążać za przykładem nakreślonym w części mekkańskiej Koranu – tak robi większość – albo za przykładem nakreślonym w części medyńskiej, jak to czynią dżihadyści. Jako że wcześniejsze wersety Koranu zostają unieważnione przez późniejsze, część medyńska uważana jest za lepszą, ale skoro Koran jest doskonałością, część mekkańska również obowiązuje.
            Dla człowieka Zachodu jest to dość zagmatwane. Nasza logika podpowiada nam, że jeśli dwie rzeczy sobie przeczą, jedna musi być fałszywa. Zachodnia logika zasadza się na prawdzie i tylko jedna rzecz z opozycji dwóch może być prawdziwa. W logice islamu „prawdą” jest wszystko, co sprzyja tej religii. Zatem dwa przekazy mogą sobie przeczyć i jednocześnie być „prawdą”.
            Wywołana tym dezorientacja jest celowa, a islam często stosuje ją dla własnej korzyści. Twarda (medyńska) wymowa kryje się za łagodniejszą (mekkańską). Między innymi dlatego umiarkowani muzułmanie mogą w rozmowach z kafir się uskarżać na dżihadystów, ale nigdy sami nie stawią im czoła. Wiedzą, że część medyńska Koranu jest tą lepszą.



*               Oryginalny życiorys Mahometa pióra al-Bucharego zaginął bardzo wcześnie. Sirę odtworzono i skompilowano na podstawie zapisków jego dwóch uczniów, Ibn Haszima i al-Tabarego. Zacytowany fragment pochodzi więc oficjalnie z Siry.

No comments:

Post a Comment