Sunday 18 March 2018

3 ROZWÓJ ISLAMU



Po ogłoszeniu się prorokiem Mahomet pozostał w Mekce przez trzynaście lat. W tym czasie spisano pierwszą część Koranu, znaną jako mekkańska. Objawienia z tej części po wielokroć głoszą, że Mahomet jest Bożym posłańcem i że ci, którzy pozostaną głusi, będą się smażyć w piekle. Są także historie ludzi z przeszłości, którzy odrzucili proroków. Ludzie ci zostali zniszczeni i smażą się w piekle.
            Według Mahometa wiele postaci biblijnych, takich jak Abraham, Mojżesz, a nawet Jezus (który jego zdaniem nie był Synem Bożym, a jedynie prorokiem), było muzułmanami. Problem w tym, że w żadnych źródłach sprzed czasów Mahometa nie znaleziono wzmianki o islamie. Ponadto głosił on, że jest ostatnim z linii proroków i że Koran jest ostatecznym przesłaniem od Boga.
            W Koranie znajdują się historie zaczerpnięte z Biblii, ukazane są jednak inaczej, bo mają udowodnić co innego. Sens sprowadza się do tego, że Żydzi pozostali głusi na słowa proroków, dlatego Bóg ich ukarał.
            Ta część Koranu ma wydźwięk religijny. Mahomet zręcznie wykorzystał wątki biblijne, aby odpowiedzieć swoim krytykom. Był niewątpliwie charyzmatyczną i pewną siebie osobą. Potrafił również ująć swoje przesłanie w piękną, poetycką formę. Pierwsza część Koranu jest napisana językiem poetyckim, dzięki czemu łatwiej zapamiętać jej treść. W efekcie Mahomet zyskał sporo zwolenników, a jego wpływy rosły, podobnie jak pragnienie władzy. Był osobnikiem nad wyraz narcystycznym i pragnął uwielbienia innych. Najwyraźniej nie przejmował się tym, że z jego powodu nastąpił rozłam w mieście i w rodzinie.
            Gdy wuj leżał na łożu śmierci, Mahomet przybył do niego i poprosił go, aby przyjął islam. Wuj mruknął coś i skonał. Towarzysz Mahometa stwierdził, że umierający najprawdopodobniej nawrócił się na nową religię.
            Mahomet nie usłyszał jednak niczego wyraźnie, stwierdził więc, że wuj spłonie w piekle. Abu Talib wychowywał go od małego. Następnie podsunął mu pierwsze zajęcie, które doprowadziło do udanego małżeństwa. Później chronił Mahometa przed niebezpieczeństwami, które ten na siebie ściągał. A jednak według Mahometa wuj nie przyjął islamu, miał więc smażyć się w piekle.
            W tym samym roku zmarła żona Mahometa. Mahomet ożenił się z wdową o imieniu Sauda i zaręczył z sześcioletnią dziewczynką Aiszą, córką swego najgorliwszego zwolennika.

Istotne fakty:
Muzułmanie oczywiście wierzą, że Mahomet był ostatnim prorokiem Boga. Jednak z perspektywy niemuzułmańskiej był po prostu geniuszem, który stworzył i ukształtował islam w jednym celu: aby cały świat składał mu cześć (albo poprzez niego składał cześć Allachowi, co właściwie sprowadza się do tego samego).
            W tym celu dołożył starań, żeby islam nigdy się nie zmienił. Stwierdził, że być muzułmaninem to głosić, że nie ma Boga poza Allachem, a Mahomet jest jego Prorokiem (są cztery inne „filary” islamu, ten jednak jest najważniejszy). Oto definicja, co znaczy być muzułmaninem. Mahomet stwierdził także, że jest ostatnim prorokiem islamu. W ten sposób chytrze uniemożliwił przejęcie tej religii przez jakichkolwiek następców.
            Oprócz stwierdzenia, że jest ostatnim z żydowskich proroków,  zadbał także o to, by Żydzi nie mogli mieć żadnego tytułu do islamu. Twierdził z przekonaniem, że Żydzi (i chrześcijanie) zafałszowali Biblię. Powodem zafałszowania była chęć ukrycia tego, że nadejście Mahometa zostało przepowiedziane w prawdziwej Biblii (nie ma żadnych świadectw na poparcie tej tezy). Prorok zakazał również muzułmanom czytania Biblii i Tory (pierwsze pięć ksiąg Starego Testamentu). Muzułmanie poznają więc takich proroków jak Abraham i Mojżesz poprzez relacje Mahometa. Czasem jedne różnią się w dużym stopniu od drugich, i to w sposób mało logiczny.
            Sprowadza się to nie tylko do tego, że Mahomet jest kluczową postacią w islamie, ale właściwie do tego, że Mahomet to islam. Dawniej muzułmanów nazywano „mahometanami” (zwolennikami Mahometa), co wydaje się dość trafnym określeniem. Być muzułmaninem to wierzyć, że Mahomet jest wzorem doskonałości, a Koran, odsłonięty przez Boga wyłącznie Mahometowi, jest jedynym i doskonałym słowem samego Allacha. Zatem prawdziwy muzułmanin podąża za słowem Allacha (zapisanym w Koranie) oraz za przykładem lub tradycją ucieleśnianą przez Mahometa (zapisaną przez jego biografów).
            Te sprytne zabiegi oznaczają, że islamu nigdy nie uda się zmienić. Koran pozostaje nietknięty, ponieważ jest doskonałym słowem Bożym. Życie Mahometa pozostaje niezmienione, bo on nie żyje.
            Muzułmanie niezwykle poważnie traktują Koran jako źródło doskonałego słowa Bożego. Na przykład: kilka rozdziałów rozpoczyna się trzema arabskimi literami. Nikt nie wie, co to znaczy, ale nigdy nie zostaną usunięte, bo Koran to źródło doskonałe i niezmienne.
            Podsumowując: islam to Mahomet; islam nigdy się nie zmienia. Żeby przeobrazić tę religię, należałoby usunąć z niej Mahometa, a wtedy islam przestałby być islamem. Jak zgrabnie ujął to Barry Sheene: „Gdyby mój wuj był kobietą, byłby [słowo usunięte] moją ciotką”. A więc to logiczna niedorzeczność. Chrześcijaństwo rozwijało się i zmieniało, ponieważ opiera się na szeroko ujętych zasadach, takich jak złota zasada, o której wolno dyskutować i którą wolno interpretować. Z Mahometem raczej nie sposób się spierać: albo coś zrobił, albo nie. Ludzie, którzy uważają, że islam może lub powinien się zmienić, narażają się na srogie rozczarowanie.

No comments:

Post a Comment